Jak Filip z konopi
Nauka musi pomóc
Jak Filip z konopi
W Polsce, w odróżnieniu od Zachodu, nie dyskutuje się publicznie o wielu niewygodnych sprawach: na przykład o eutanazji, o odbieraniu praw jazdy ludziom w bardzo podeszłym wieku, o legalizacji narkotyków. A przecież kiedyś także u nas do tego dojdzie. I także u nas nauka będzie musiała wystąpić w roli biegłego sądowego, tak jak zaczyna to robić na zachód od Odry.
Obrazoburstwo
Znane są efekty psychotropowe konopi indyjskich, ale nauka jeszcze nie w pełni rozpoznała sposób, w jaki oddziałują one na mózg. Krążą istne legendy o tej substancji jako o dopuście bożym ściągającym nieszczęścia zarówno na pojedynczych ludzi, jak i całe społeczności; wieść niesie, że konopie indyjskie rujnują zdrowie, pozbawiają duszy.
Jednak nauka z urzędu musi trzymać się faktów, także wówczas, gdy są one sprzeczne z powszechnym przekonaniem. Najpoważniejsze z poważnych czasopismo medyczne, jakim jest "Lancet" zamieściło artykuł, którego pierwsze zdanie brzmi: "Zażywanie cannabis, nawet w ciągu długiego czasu, nie jest niebezpieczne dla zdrowia". Dalej następuje między innymi oskarżanie polityków o inercję, niepodejmowanie palącego problemu dostępu do narkotyków. Czy mamy do czynienia z obrazoburstwem w majestacie nauki?
Co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta