Natrętny nacisk na prokuraturę
Natrętny nacisk na prokuraturę
NR 146 (4400) 25 czerwca 1996
Śmierć Grzegorza Przemyka
Naciskom na prowadzenie śledztwa w sprawie śmierci Grzegorza Przemyka w sposób oczekiwany przez ówczesne władze, a szczególnie przez MSW, poddano nawet Franciszka Ruska, prokuratora generalnego, a szczególnie jego zastępcę Henryka Prackiego. Ponieważ nie ulegli presji, obaj zostali odwołani ze stanowisk.
Henryk Pracki powiedział 24 czerwca przed stołecznym Sądem Wojewódzkim, że od początku wokół sprawy powstała atmosfera rozgrywek politycznych. Praktycznie od początku też kierownictwo MSW, a szczególnie gen. Józef Beim, komendant główny MO, lansowali koncepcję, że Przemyka pobito w pogotowiu, a nie w komisariacie na Jezuickiej. W efekcie F. Rusek podjął decyzję o rozpoczęciu śledztwa jako tzw. własnego oraz objęciu go "bardzo ścisłym nadzorem wewnętrznym", który powierzył właśnie Prackiemu. Prowadził je najpierw...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta