Spór o samorząd
Spór o samorząd
NR 146 (4400) 25 czerwca 1996
Szykuje się zamach na demokrację i zasadę wolności gospodarczej
Michał Kulesza
W projekcie ustawy o samorządzie gospodarczym, który w tym tygodniu Sejm ma uchwalić, być może najmniej chodzi o samorząd, choć wszyscy tym się właśnie emocjonują. A przynajmniej odmieniają ten "samorząd" przez wszystkie przypadki. Ci, którzy przeciw projektowi protestują, czują, że szykuje się zamach na demokrację i zasadę wolności gospodarczej, jednak nie potrafią precyzyjnie wskazać istoty problemu. Dlatego publicznie spór toczy się wokół fałszywego dylematu: przymusowa czy dobrowolna przynależność do samorządu. Zaś obok tego idzie o wartości prawdziwe isprawy daleko większe, dotyczące ukształtowania właściwych relacji między kapitałem i władzą, które rzeczywiście mogą zostać zaprzepaszczone, jednak mówi się o nich mało albo wcale.
Tak więc trzeba najpierw przypomnieć zasadnicze założenie wszelkiego samorządu, również gospodarczego, jako korporacji prawa publicznego: samorząd jest to zdecentralizowana forma sprawowania władzy publicznej, wykonywanej nie przez rząd i administrację państwową, lecz przez samych zainteresowanych, ustawowo zorganizowanych w korporację. Oznacza to przede wszystkim, że najważniejszą kwestią dla prawidłowego funkcjonowania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta