Ekspat wraca do kraju
Opisywane w mediach zagraniczne kariery Polaków kuszą menedżerów do wyjazdu. Mniej się pisze o powrotach, a te bywają trudne
– Wyjazd na zagraniczny kontrakt musi być bardzo przemyślaną decyzją. Trzeba się też liczyć z tym, że powrót może być trudny – mówi Zbigniew Płaza, szef polskiego oddziału Neumann International, firmy specjalizującej się w rekrutacji na wysokie stanowiska kierownicze.
Ostatnio ma coraz więcej telefonów od menedżerów, którzy po kilku latach spędzonych za granicą chcieliby wrócić do kraju. Czekają jednak na odpowiednią ofertę pracy. A o to nie jest łatwo.
Ciasna szufladka
– Jeśli ktoś zarządzał połową Europy czy spółką o obrotach przewyższających sprzedaż największych firm w Polsce, to trudno znaleźć dla niego w kraju odpowiednią pozycję, która odpowiadałaby jego ambicjom i umiejętnościom. Im dłużej jest się za granicą, tym trudniej jest potem wrócić – podkreśla Zbigniew Płaza. Jego zdaniem ten problem dotyczy nawet kilkuset menedżerów, którzy pracują zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie. O powrocie decydują zwykle względy rodzinne (np. szkoła dzieci), ale czasem trudności z adaptacją w korporacyjnym środowisku centrali.
Jak ocenia Zbigniew Płaza,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta