Niedoszli porywacze przed sądem
Niedoszli porywacze przed sądem
Czterej Rosjanie i Szwed polskiego pochodzenia stanęli przed sądem w Sztokholmie, oskarżeni o usiłowanie porwania Petera Wallenberga, znanego magnata przemysłowego. Planowali umieścić swoją ofiarę na bezludnej wysepce w okolicach Sztokholmu i zażądać 100 mln koron okupu.
Starannie wymyślona operacja nie doszła do skutku z powodu kłótni między Rosjanami a Polakiem. Wieczorem 22 sierpnia przed domem Wallenberga zatrzymało się volvo. Jego pasażerowie wszczęli awanturę, w czasie której doszło do rękoczynów. Wallenberg zaalarmował policję i całą piątkę zatrzymano. W czasie śledztwa wyszło na jaw, że w sprawę zamieszany jest jeszcze jeden Rosjanin z Petersburga, jednak nie został on aresztowany.
Podczas wstępnego przesłuchania w sądzie jeden z rosyjskich oskarżonych groził Polakowi śmiercią. Proces, który ze względu na okoliczności i niedoszłą ofiarę wzbudza ogromne zainteresowanie, toczy się pod wzmożoną ochroną policji.
Nathan Gurfinkel ze Sztokholmu