Z kapiszonów nie postrzelamy
Z kapiszonów nie postrzelamy
Państwowa Inspekcja Handlowa postanowiła zabronić legalnego sprzedawania pistoletów na korki oraz na kapiszony, a także korków pirotechnicznych. Podczas kontroli w sklepach zakwestionowano znaczne ilości tych zabawek. W dalszym ciągu jednak można kupować i sprzedawać petardy o dużej mocy, które wielokrotnie uznano już za niebezpieczne. Obrotu nimi PIH nie zakazuje.
Gazety nie donosiły, aby w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy wydarzyły się wypadki spowodowane wybuchającymi kapiszonami chociażby z tego powodu, że siła wybuchu kapiszona jest niewielka, tylko zapach bardzo nieprzyjemny. Trudno wyczuć, co spowodowało wprowadzenie takiego zakazu. Małym chłopcom więc pozostaje bawić się w wojnę małymi pistolecikami z korkiem przywiązanym na sznurku. I słusznie. Jest to zabawka, która nie robi tyle hałasu, co kapiszony, zaś jeden korek można wystrzelić wiele razy-- więc bardzo ekonomiczna, jak znalazł na dzisiejsze ciężkie czasy.
D. W.