Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

1963

18 maja 2011 | Żołnierze wyklęci | Aleksander Bednarski

Uruchomiono pierwszy polski laser w Instytucie Fizyki PAN w Warszawie Odbył się I Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu Walentina Tierieszkowa okrążyła Ziemię w statku kosmicznym Wostok 6 Urodził się Kazik Staszewski, polski muzyk Piotr Kaczkowski wystąpił pierwszy raz na antenie radiowej Urodziła się Whitney Houston, amerykańska piosenkarka Prezydent Stanów Zjednoczonych, John Fitzgerald Kennedy, został zamordowany w Dallas Urodził się Brad Pitt, amerykański aktor

 

Zamek znowu się zaciął. Kurwa. Ktoś doniósł, nie ma bata. Skulone postacie wyskakują zza pni. Coraz bliżej. I ten. I ten. Jak zające. Przeładował. Zdrowaś Mario. Zdrowaś Mario. Zaskoczył. Kropla potu spadła na lufę. Krótki syk. Jeden siedzi za rozsypującą się komórką. Stąd widać czapkę. Muszka. Cyngiel. Czerwona mgiełka. Ale tam już następny skacze jak ten zając. I napierdalają. Na ślepo. Nie wiedzą, gdzie dokładnie jest. Trzeba się oderwać. Kurwa, kurwa, kurwa, żeby nie zdążyli zajść od tyłu. Brzęk szkła. Grzmot kuli o ścianę za plecami. Mieniące się drobinki na rękawie. Kolba pepeszy i but za stertą drewna. Raz, dwa. Niecelnie, ale schował się. Stłumiony krzyk: „zachódź, zachódź go kurwa". Czyli jeszcze nie odcięli. Ostatnia seria, już nie patrząc, i na tyły. Uchylone okno. Nikogo. Gnojówka stłumiła skok. Oparł się ręką, na szczęście wolną. Byle do zagajnika. Tam rów i krzaki, aż do lasu. Ale jeszcze 20 metrów. Swąd spalonego ciała. Dłoń zaciśnięta na lufie. Nawet nie zauważył. Boże, proszę, jeszcze tym razem, jeszcze tym razem. Świst koło uszu. „Spierdala! Walić, bo spierdoli!". Gałęzie chlasnęły po twarzy. Skok i rów. Ukłucia pokrzyw na twarzy. Władek, Władziuś, jak dobrze żeś mi ten granat zostawił. Uparł żeś się, morda. Pyk zawleczka. Rzut. Oby który nadgorliwy był blisko. I kaczym ruchem, bo zgięty wpół, wzdłuż rowu. Huk. Grudki...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8930

Spis treści
Zamów abonament