Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zbędne wydatki na armię

12 marca 2014 | Publicystyka, Opinie | Marek Migalski
Marek Migalski
źródło: archiwum prywatne
Marek Migalski
Polska na wojsko wydaje osiem razy mniej niż Rosja
autor zdjęcia: Bartek Sadowski
źródło: Fotorzepa
Polska na wojsko wydaje osiem razy mniej niż Rosja

Co wywoływałoby większe obawy na Kremlu – zwycięska kilkudniowa wojenka z Polszą czy perspektywa wielomiesięcznego powstania powszechnego kilku milionów uzbrojonych, choć niewyszkolonych, mężczyzn? – zastanawia się europoseł Polski Razem Jarosława Gowina

Gdy pytano mnie, czy po rosyjskiej inwazji na Krym podtrzymuję swoje tezy z artykułu zamieszczonego swego czasu w „Rzeczpospolitej" o konieczności rewizji wydatków na zbrojenia i powszechnym dostępie do broni, odpowiadałem twierdząco. I to w obu kwestiach.

Władimir Putin zaatakował Krym z jednego powodu – bo mógł to zrobić. Status tego obszaru był niejasny, stacjonowały tam wojska rosyjskie, 60 proc. mieszkańców uważa się za Rosjan, dla 80 proc. rosyjski jest językiem podstawowym, a przynależność Krymu do Ukrainy nie była konsekwencją historyczną, lecz kaprysem genseka sprzed pół wieku.

Nie piszę tego, broń Boże, po to, by usprawiedliwiać aneksję, ale by pokazać, jak daleko od niej do ewentualnego zaatakowania Polski – kraju będącego członkiem NATO i UE, graniczącego z Rosją na niewielkim odcinku, nieposiadającego znaczącego odsetka mniejszości narodowych na swoim terytorium. Warto o tym przypominać, bo część poważnych komentatorów już nawoływała do podwojenia lub nawet potrojenia naszych wydatków na armię. Tak, jakby to, co dzieje się na Krymie, miało już za chwilę doprowadzić do rosyjskiej inwazji na Polskę.  Inwazji, której nie będzie. Bo nie może być.

Jeśli naprawdę zagrażają nam hordy Putina, to warto sobie zadać pytanie, dlaczego nie zdecydował się on na zajęcie całej Ukrainy, a jedynie na okupację małej części jej terytorium. Odpowiedź jest...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9786

Wydanie: 9786

Spis treści
Zamów abonament