Kiedy sąsiad nie chce zaglądać gościom hostelu do łóżka
PRAWO BUDOWLANE | Dopuszczenie rozbudowy w ostrej granicy działki sąsiada nie oznacza, że inwestor ma już pozwolenie na budowę w kieszeni. Jego przedsięwzięcie musi być jeszcze zgodne z warunkami technicznymi.
Prezydent miasta udzielił pozwolenia na zmianę sposobu użytkowania budynku, miał w nim powstać hostel oraz lokale usługowe. Ale taka inwestycja nie spodobała się właścicielowi sąsiedniej nieruchomości. Według niego całkowicie pozbawi go ona dopływu światła dziennego. Poza tym po rozbudowie budynek będzie stał w ostrej granicy. Nikt go jednak nie pytał o zgodę, a powinien.
Odwołanie trafiło do wojewody, a ten utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję. Jego zdaniem inwestycja jest zgodna zarówno z załączoną do projektu budowlanego analizą zacienienia, jak również przepisami rozporządzenia ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (dalej: rozporządzenie). Wojewoda zauważył również, że prawo budowlane nie przewiduje obowiązku uzyskiwania zgody sąsiada dla inwestycji usytuowanej w granicy działki.
Lakoniczna decyzja
Sąsiad wniósł skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Zarzucił w niej wojewodzie, że nie wyjaśnił wszystkich istotnych okoliczności sprawy. Ponadto inwestycja narusza wspomniane rozporządzenie ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. Według niego nie można stawiać budynku na granicy z sąsiednią działką, jeżeli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta