Nie kierujmy się tylko współczuciem
abp stanisław Gądecki | Za moment liberalne media zaczną przymuszać Kościół do wprowadzenia kapłaństwa kobiet – mówi przewodniczący episkopatu Polski.
Rz: Jak ocenia ksiądz ostateczny rezultat synodu?
Abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański, przewodniczący episkopatu Polski: O ostatecznych rezultatach na razie nie można mówić, bo przed nami jeszcze druga część synodu. Myślę, że równie ciekawa jak ta, w której uczestniczyłem teraz. Będziemy musieli jednak poczekać na posynodalną adhortację apostolską papieża Franciszka, bo to on zdecyduje, co znajdzie się w tym dokumencie. On wybierze tematy, które pojawiały się w dyskusjach, i je rozwinie.
Jaki kształt będzie miała ta adhortacja?
Dziś bardzo trudno to powiedzieć, bo mamy już przecież „Familiaris consortio" – adhortację Jana Pawła II po synodzie w tej samej sprawie. Podkreślam jednak, o czym się nie pamięta, że synod nie jest żadną władzą doktrynalną. Nie mówi się na nim o żadnych kwestiach dogmatycznych ani się ich nie ustanawia – chociaż w tle one istnieją. Jest to przedsięwzięcie pastoralne dotyczące duszpasterstwa.
W tym wypadku rodzin.
Tak, i jeśli mogę mówić o jakimś zadowoleniu, to ten synod, przynajmniej na dwóch płaszczyznach, wzywa do włączenia w duszpasterstwo małżeństw i rodzin wszystkich warstw Kościoła. Mam tu na myśli duchowieństwo, zakonników, a także ludzi świeckich, przede wszystkim tych, którzy są obecni w różnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta