Smak jedwabisty i owocowy
MŚ SIATKARZY
Kontuzje, bilanse strat i zysków
Smak jedwabisty i owocowy
KRZYSZTOF RAWA
z hiroszimy
W piątek wsiatkarskich mistrzostwach świata była druga przerwa. Oczywiście zawodnicy trenowali, sztaby działaczy głowiły się nad taktyką kolejnych spotkań, ale przede wszystkim był to czas na gojenie pierwszych ran. Japończycy leczą głównie rany duszy, a większość drużyn nadwątlałe ciała. Gry wznowiono w sobotę.
Siatkarze nie mają tego luksusu, co przykładowo piłkarze, i muszą grać w turnieju mistrzowskim bardzo często. Jak łatwo wyliczyć, każdy zespół z pierwszej dwunastki musi rozegrać do 29 listopada, czy chce, czy nie, dwanaście meczów, zanim zostanie ustawiony w szyku. Jeszcze nie minął półmetek, a już mamy pierwsze naderwane ścięgna, uszkodzone palce i zwichnięte kostki.
Lekarze argentyńscy już oziębiają prawą nogę Marcosa Milinkovica, lekarze koreańscy bandażują kostkę Shin-Sika, a japońscy medycy, bez przejmowania się medycyną Wschodu, po prostu wkuwają po zachodniemu zastrzyk znieczulający...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta