Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie mamy za co go lubić

03 listopada 2000 | Publicystyka, Opinie | KD
źródło: Nieznane

W rodzinnym stanie Ala Gore'a w sondażach przed wyborami prezydenckimi prowadzi George Bush

Nie mamy za co go lubić

Wiec wyborczy Ala Gore'a (z prawej) i kandydata na wiceprezydenta, senatora Josepha Liebermana

FOT. (c) EPA

KRZYSZTOF DAREWICZ

z Tennessee

"Pięć tysięcy lat temu Mojżesz powiedział: weźcie łopaty, przygotujcie wielbłądy, posadźcie na nie swoje tyłki, a ja zaprowadzę was do Ziemi Obiecanej. Pięć tysięcy lat poźniej Roosevelt powiedział: odłóżcie łopaty, usiądźcie na tyłkach i zapalcie CWielbłądyČ (papierosy marki Camel), bo to jest Ziemia Obiecana. Teraz gubernator Bush opodatkuje wasze łopaty, sprzeda wasze wielbłądy, kopnie was w tyłki i będzie wam wmawiał, że Ziemia Obiecana to Japonia."

Fryzjera, który na witrynie swego zakładu wywiesił ten paszkwil na Busha, już nie ma, choć dopiero przed czwartą. Ale tu wszystko zamyka się około trzeciej, włącznie z jedyną knajpą. A raczej jadłodajnią, bo w całej okolicy nie sprzedaje się i nie podaje napojów wyskokowych, nawet piwa. Wiatr hula po jedynej, pustej ulicy tej mieściny, jedyny hotel jest w remoncie i tylko w składzie meblowym, na tyłach ratusza, palą się jeszcze światła.

- Ja nie jestem stąd - wyjaśnia Sara, sprzedawczyni. "Witajcie w Carthage, rodzinnym mieście wiceprezydenta Ala Gore'a", głosi napis na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2155

Spis treści

Fotoreportaż

Zamów abonament