Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Płonący przemytnik

03 listopada 2000 | Regiony Polski - Lubelskie | Nm

Płonący przemytnik

Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej uchronili przemytnika spirytusu przed ciężkimi oparzeniami, jeśli nie śmiercią. W piątek o godz. 6.00 na przejściu granicznym w Dorohusku na 19-letnim Ukraińcu Mykole A., oczekującym w samochodzie łada na odprawę celną, zapłonęło ubranie. Chłopak gwałtownie wysiadł z auta, zrywając z siebie palącą się kurtkę ortalionową. Pogranicznicy z NOSG szybko stłumili na nim ogień i wezwali pogotowie. Miał oparzenia twarzy i rąk, nie zagrażające życiu. Nie chciał leczyć się w polskim szpitalu i o godz. 6.40 o własnych siłach wrócił na Ukrainę. W ładzie znajdowała się jeszcze druga osoba, która wyszła z opresji z osmalonymi włosami. - Przemycał spirytus w woreczkach foliowych ukrytych na ciele, a stanął w płomieniach po tym, jak zapalił papierosa, widocznie jakiś woreczek był nieszczelny - powiedził "Rz" mjr Andrzej Wójcik, rzecznik prasowy NOSG.

MPG

Brak okładki

Wydanie: 2155

Spis treści

Fotoreportaż

Zamów abonament