![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Tygrys nie je sałaty
Tygrys nie je sałaty
Prowokacyjne zdjęcie pisarki: z podbitym okiem, w białej sukni ślubnej (C) ARCHIWUM AUTORKI Rz: - Czytając pani książkę, miałam wrażenie, że pani na mnie wymiotuje...
VEDRANA RUDAN: Słusznie.
Musiała ją pani napisać? To był niepohamowany odruch, autoterapia?
Tak. Napisałam ją, gdy wyrzucono mnie ze wszystkich gazet, z którymi współpracowałam - nikt nie chciał publikować moich tekstów. Wtedy powiedziałam sobie, że napiszę książkę, której nikt nie będzie chciał czytać i w której całemu światu oznajmię, żeby się p... To była moja ucieczka przed samobójstwem. Pisałam tylko dla siebie, żeby poczuć się lepiej. Nie chciałam być histeryczką, obciążać bliskich - męża, kota i dzieci.
I co, jest lepiej?
Tak. Kiedy skończyłam pisać, natychmiast kupiłam kotu najdroższą w sklepie konserwę.
Dlaczego zgodziła się pani, by książkę wydano?
Przyszło mi do głowy, że może to nie jest tylko moja opowieść. Kiedy ją pisałam, myślałam,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
