Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Szarża z szablą na czołg nie jest w moim stylu

05 września 2009 | Ekonomia | Paweł Czuryło Jakub Kurasz
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa

Rozmowa z Jackiem Rostowskim, ministrem finansów

Rz: W przyszłym roku za granicą i w krajowych bankach Polska będzie musiała pożyczyć znacznie więcej niż 155 mld zł w 2009 r. Czy nasza wiarygodność jest aż tak duża, że nie będzie z tym problemu?

Jacek Rostowski: Wszyscy wiedzą, że pożyczamy więcej, bo przyrasta nam dług w ujęciu nominalnym. Ale zdobyliśmy wiarygodność wśród inwestorów, a ona będzie jeszcze podtrzymana determinacją dotyczącą wydatków, co będzie widoczne w budżecie 2010 r. Z wyjątkiem kilku pozycji cały wzrost wydatków wynika z istniejących ustaw, których niestety nie jesteśmy w stanie zmienić z powodu sytuacji politycznej. Dlatego program prywatyzacji jest ważny nie tylko z tego względu, żeby dług Polski był niższy od 55 proc. PKB. To też olbrzymi przełom strukturalny. To jest ta część reform, o której możemy decydować sami bez zgody opozycji czy prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Ale czy to będzie jedyny element reform rządu Donalda Tuska w przyszłym roku?

Nie jedyny, ale najbardziej istotny.

Będą jakieś inne reformy?

O tym dowiecie się za jakiś czas. Przygotowujemy dalsze ruchy, co do których mamy pewność, że będziemy mogli je przeprowadzić. Chodzi o pewność dotyczącą akceptacji tych zmian przez część opozycji. Ważnym elementem będzie uruchomienie mechanizmu partnerstwa publiczno-prywatnego, tak żeby nie było czwartego P z czasów rządu Jarosława...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8414

Spis treści
Zamów abonament