Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Obrazy bezkarnie fałszowane

10 września 2009 | Publicystyka, Opinie | Janusz Miliszkiewicz
Janusz Miliszkiewicz
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
Janusz Miliszkiewicz

W Polsce jest przyzwolenie części środowiska antykwariuszy i marszandów na handel podróbkami dzieł sztuki. Także państwo przymyka oko na ten proceder – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”

Ujawniłem nie tak dawno w „Rzeczpospolitej” kolejną aferę z fałszywym obrazem sprzedanym przez antykwariat. Ilustracją było zdjęcie obrazu z napisem po przekątnej: FALSYFIKAT.

Po kilku dniach zadzwonił znany prawnik. Był na jarmarku staroci w podwarszawskich Broniszach. Oferowano tam ten sam falsyfikat jako oryginał Jana Rubczaka.

Podróbka zegarka lub płyty z muzyką z zasady zatrzymywana jest przez wymiar sprawiedliwości. Dlaczego fałszywe obrazy zwracane są właścicielom?

Nasz wolny rynek sztuki ma 20 lat. Jego specyfiką jest to, że znane antykwariuszom falsyfikaty krążą nie tylko po bazarach, ale także na oficjalnym rynku. Dom aukcyjny wystawia pod młotek jednorazowo średnio ok. 150 przedmiotów, najczęściej obrazów. Zostają one wybrane spośród ok. 300 – 400 oferowanych. Pośród odrzuconych obrazów zwykle kilkadziesiąt procent to oczywiste podróbki lub przedmioty o wątpliwej autentyczności. Właściciel odrzuconego w danej firmie falsyfikatu z reguły oferuje go gdzie indziej aż do skutku.

Awantury antykwariuszy

Jak to możliwe? Moim zdaniem panuje przyzwolenie części środowiska antykwariuszy i marszandów na handel fałszywymi dziełami sztuki....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8418

Spis treści
Zamów abonament