Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Amant zamiast rockmana

14 maja 2010 | Magazyn tv | Agnieszka Kwiecień
autor zdjęcia: Kevork Djansezian
źródło: AFP

Międzynarodowa publiczność odkryła Paula Bettany’ego dopiero wtedy, gdy jako trzydziestoparolatek pojawił się w komedii romantycznej „Wimbledon”. Pozycję gwiazdy przypieczętowało małżeństwo z amerykańską aktorką Jennifer Connelly i przeprowadzka za ocean

Przystojny, zdolny, z charakterystycznym dla Wyspiarzy poczuciem humoru. Przekornie twierdzi, że woli pracować na Starym Kontynencie, bo tam powstają filmy lepsze i ambitniejsze. – W Ameryce kręcenie filmów zostało zastąpione przez ustalanie budżetów i terminów – powiedział Paul Bettany dziennikarzowi brytyjskiego „Guardiana”. – W Europie jest więcej możliwości, żeby zrobić ciekawy film.

W Ameryce narzeka jednak na paparazzich. – Trudno mi to zrozumieć: kiedy proszę, żeby mi zrobili zdjęcie, nie są zainteresowani. Atakują z zaskoczenia, bez polowania nie mają zabawy. Nie przeszkadzałoby mi to, gdyby chodziło wyłącznie o mnie, ale swoją rodzinę muszę chronić – mówi w jednym z wywiadów. Podoba mu się za to, że Amerykanie cenią ludzi ambitnych.

Kariera Bettany’ego w ostatnich kilku latach nabrała rozpędu, m.in. dzięki hollywoodzkim hitom jak np. „Kod Leonarda da Vinci” (2006). Aktor nie obawia się, że zacznie być kojarzony z kinem komercyjnym. – Zbyt łatwo nudzę się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8622

Spis treści
Zamów abonament