Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wszystkie kolory Niemiec

14 maja 2010 | piątek+ | Paweł Wilkowicz
Joachim Löw  i Oliver Bierhoff,  czyli dobry policjant  i zły  policjant
źródło: AFP
Joachim Löw i Oliver Bierhoff, czyli dobry policjant i zły policjant
źródło: Rzeczpospolita

Są drużyną swoich-obcych, jak z probówki społeczeństwa otwartego. Co drugi piłkarz reprezentacji to dziecko imigrantów, a trenerzy zrobili karierę, buntując się przeciw temu, co w futbolu niemieckie. I najciekawsze, że naród to kupił

Pracownicy Deutsche Fussball Bund przywykli do takich listów. Kibic ma potrzebę coś napisać po meczu reprezentacji. Jeden pyta, czy piłkarze muszą tak wydziwiać z fryzurami, innemu się nie podoba, że menedżer kadry Oliver Bierhoff za wysoko nosi głowę. A między tymi narzekaniami stałe pretensje: dlaczego część piłkarzy znowu nie śpiewała? Czy DFB wreszcie coś z tym zrobi? Czy to naprawdę takie trudne: żeby piłkarz niemieckiej reprezentacji zaśpiewał przed meczem niemiecki hymn? Niech chociaż rusza ustami, byle spróbował, a nie tak jak teraz. Co sobie Lukas Podolski wyobraża? Niech bierze przykład z Miroslava Klose, też z Polski, a śpiewał ostatnio najgłośniej z całej drużyny. A Tasci, Özil, Trochowski, Aogo, kiedy zaczną?

Listów o hymnie jest niewiele więcej niż o fryzurach, a DFB odpowiada na takie pretensje, że żadnych nakazów nie było i nie będzie. To osobista sprawa piłkarza. Serdar Tasci, urodzony w Szwabii, nie śpiewa z szacunku dla rodziców. Oboje są Turkami. Woli się w tym czasie pomodlić. Mesut Özil, dziecko tureckiej rodziny mieszkającej w Niemczech od trzech pokoleń, recytuje wersety Koranu. Piotr Trochowski z Tczewa zmawia „Ojcze nasz” za siebie i za drużynę. Dennis Aogo z Karlsruhe, syn Nigeryjczyka, po prostu milczy jak Podolski. – Jestem dumny, że gram dla Niemiec. Śpiewanie nie ma nic do rzeczy – mówi.

Uważają, że wybór Niemiec był wystarczającą...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8622

Spis treści
Zamów abonament