Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nad Maderą znów świeci słońce

14 maja 2010 | piątek+ | Michał Głombiowski
Naoliwione płozy wiklinowych sań ślizgają się po asfalcie. Trasa przejazdu biegnie cztery kilometry w dół wąskimi uliczkami
źródło: Rzeczpospolita
Naoliwione płozy wiklinowych sań ślizgają się po asfalcie. Trasa przejazdu biegnie cztery kilometry w dół wąskimi uliczkami
źródło: Rzeczpospolita

W centrum Funchal mężczyźni przesiadują na ławkach, oddając się grze w karty. Dama kier, as pik, król karo opadają na prowizoryczne stoliki. Dwa miesiące po kataklizmie, który nawiedził Maderę, życie całkowicie wróciło tu do normy

Ulewa zaczęła się z piątku 19 na sobotę 20 lutego. W kilka godzin świat mieszkańców wyspy został przewrócony do góry nogami. Deszcz, na który z początku nikt nie zwrócił uwagi, nasilał się z każdą minutą, aż zmienił się w tropikalną burzę napędzaną wiatrem przekraczającym 100 km/godz. Dwa płynące przez stolicę Madery, Funchal, potoki wystąpiły z brzegów, rwąca rzeka błota spłynęła ulicami, zalewając domy, sklepy, centra handlowe i niszcząc niemal wszystko, co znalazło się na jej drodze. Pod naporem wody osunęły się skarpy, grzebiąc domy i samochody. Zginęły 43 osoby, ponad 120 zostało rannych. Kilka dni po kataklizmie szacowano, że usuwanie jego skutków zajmie długie miesiące, a nawet lata. Mylono się.

Dziś o kataklizmie przypominają jedynie klomby pozbawione zieleni, placki suchego piachu w miejscach, gdzie powinna rosnąć bujna trawa, przybrudzona błotem kostka chodników. Trudno dziś doszukać się bardziej spektakularnych oznak niedawnej tragedii.

Turyści – jak kiedyś – zmierzają wraz z miejscowymi do miejskiej hali targowej Mercado dos Lavradores. Przed wejściem kilku robotników układa na chodniku zniszczoną przez powódź kamienną mozaikę.

Na targu wszystko jest już po staremu – zaraz przy wejściu kobiety ubrane w ludowe pasiaste spódnice oferują mieniące się wszystkimi barwami storczyki, strelicje i protee, nieco dalej sprzedawcy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8622

Spis treści
Zamów abonament