Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Szybkość i moc szwedzkiego pocisku

02 czerwca 2010 | Sport | Andrzej Fąfara
Robin Soderling grał z Rogerem Federerem dwanaście razy i do wczoraj nigdy nie wygrał (fot: bertrand guay)
źródło: AFP
Robin Soderling grał z Rogerem Federerem dwanaście razy i do wczoraj nigdy nie wygrał (fot: bertrand guay)

Roger Federer nie obroni tytułu. Szwajcara pokonał Robin Soderling. Porażki polskich debli

Gdy Federer i Soderling grali czwartego seta, zaczęło padać. Było zimno, wiał nieprzyjemny wiatr. Ale widzowie na korcie centralnym chcieli jak najdłużej moknąć i marznąć. Dopingowali Federera, który przegrywał rewanż za ubiegłoroczny finał.

Wydawało się chwilami, że Szwajcar bije głową w mur. Nie grał wcale źle, starał się, zmieniał rytm uderzeń. Cóż z tego, skoro niemal za każdym razem piłka wracała na jego stronę kortu z mocą i szybkością pocisku. Ale siła Soderlinga to jedno. Kluczowe znaczenie miała dokładność jego uderzeń. Na tę podwójną broń nie znalazł sposobu nawet Federer.

W połowie czwartego seta, gdy obaj wygrali po trzy gemy, sędzia przerwał mecz z powodu deszczu. Tenisiści nawet nie zeszli z kortu, tylko czekali pod parasolami, aż wiatr rozwieje chmury. Po wznowieniu gry Szwajcar natychmiast wpadł w tarapaty. Z trudem...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8638

Spis treści
Zamów abonament