Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Druga debata, ostre starcie

01 lipca 2010 | Kraj | Katarzyna Borowska Piotr Gursztyn Wojciech Wybranowski Sylwia Szparkowska Dorota Kołakowska
Bronisław Komorowski i Jarosław Kaczyński przed środowym spotkaniem
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
Bronisław Komorowski i Jarosław Kaczyński przed środowym spotkaniem

Kaczyński lepiej przygotowany niż w niedzielę, Komorowski – bardziej koncyliacyjny

– Był remis, z niewielkim wskazaniem na Kaczyńskiego – ocenia dr Rafał Mrówka, specjalista ds. public relations ze Szkoły Głównej Handlowej.

Sztabowcy Jarosława Kaczyńskiego nie kryli radości po debacie. Adam Bielan umieścił w serwisie Twitter zdjęcie prezesa PiS z uniesionym do góry kciukiem. – Dzisiaj wyraźnie się przygotował i był w lepszej kondycji, więc i dyskusja była ciekawsza – mówił po debacie Bronisław Komorowski. Podkreślał jednak, że czuje się zwycięzcą w „dwumeczu debat”.

– Większa interakcja, zdarzały się uszczypliwości, ale nie było chwytów poniżej pasa – podsumował debatę dr Bartłomiej Biskup, politolog z UW. Podzielona na trzy części debata (sprawy społeczne, gospodarka i polityka zagraniczna) zaczęła się o godz. 20. Transmitowały ją telewizja publiczna na trzech kanałach, TVN 24 i Polsat News. Pytania kandydatom zadawali dziennikarze tych stacji – Joanna Lichocka, Katarzyna Kolenda-Zaleska i Jarosław Gugała.

Mówiąc o polityce społecznej, Komorowski przekonywał, że wie, jak dzielić pieniądze, bo jako ojciec piątki dzieci musiał tak gospodarować, by jednemu kupić rower, innemu buty. Kaczyński gratulował mu rodziny. Wypomniał jednak kilka głosowań, w których Komorowski był przeciw przyznawaniu środków na pomoc dla studentów, na szklankę mleka dla uczniów czy na leczenie dzieci.

Komorowski po dłuższej chwili...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8662

Spis treści
Zamów abonament