Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Miała być wielka afera, wyszła aferka

03 lipca 2010 | Kraj | Mariusz Kowalewski
Nie można spółdzielni robić zarzutu, że taniej wybudowała blok   – twierdzi sędzia Dariusz Manista
autor zdjęcia: Marek Giniewicz
źródło: Gazeta Olsztyńska
Nie można spółdzielni robić zarzutu, że taniej wybudowała blok – twierdzi sędzia Dariusz Manista

W olsztyńskiej spółdzielni Pojezierze nie działała mafia, nie było niegospodarności ani korupcji – orzekł sąd

Śledztwo, które media okrzyknęły największą aferą spółdzielczą w Polsce, wszczęto w 2000 r. Najpierw prowadziły je prokuratury Rejonowa i Okręgowa w Olsztynie. Później akta przejęli śledczy z Łomży. Ale ani ci z Podlasia, ani ci z Warmii i Mazur nie widzieli podstaw do stawiania zarzutów. Wtedy na mocy decyzji prokuratora generalnego akta przeniesiono do Prokuratury Okręgowej w Elblągu. Był rok 2005.

Tym razem śledczy wraz z funkcjonariuszami CBŚ mieli odkryć to, co umykało innym: „spółdzielczą mafię”, która trzęsła Olsztynem. W układance mieli być wszyscy: prezes spółdzielni Pojezierze Zenon Procyk, jego współpracownicy, sędziowie będący na usługach prezesa i polityk. W sumie 27 osobom prokuratura postawiła 111 zarzutów. Najwięcej – 20 – Procykowi. W 2006 r. prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia.

Wczoraj po trzech latach i czterech miesiącach procesu zapadł wyrok.

– Mówiąc potocznie, z dużej chmury mały deszcz – stwierdził sędzia Dariusz Manista.

Sprawę można podsumować: z dużej chmury mały deszcz - Dariusz Manista, sędzia

Procykowi z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8664

Spis treści
Zamów abonament