Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Buzi, buzi

26 lipca 1996 | Sport | AŁ

Buzi, buzi

"Wszyscy nasi biegacze trenują wzorowo. Ich morale jest bez zarzutu. Fizycznie są znakomicie przygotowani do startu" -- tak mówi o atmosferze w obozie kenijskich biegaczy szef grupy, Kip Keino.

Każdy, kto pamięta o konfliktach kenijskich biegaczy z władzami sportowymi ich kraju, po przeczytaniu tego oświadczenia musi uśmiechnąć się złośliwie. Konflikt, bardzo ostry, nie wyłączając groźby bojkotu igrzysk, wybuchł na tle startów reprezentantów kraju w europejskich mityngach. Politycy Kenii chcieli mieć przyszłych medalistów skoszarowanych i trenujących pilnie, by medale były pewne, natomiast biegacze, judzeni wielkimi premiami przez dyrektorów mityngów, gonili po bieżniach za pieniędzmi.

Dzisiaj wszyscy są razem, czekają na olimpijskie starty i -- jak można wnioskować z tego oświadczenia Kip Keino -- trzymają się za ręce i dają sobie buzi. Podobnie było kiedyś u nas z rogatymi piłkarzami, a może ciągle jest.

A. Ł.

Brak okładki

Wydanie: 815

Spis treści
Zamów abonament