Płakała cała Ameryka
Sagarra ma twardą rękę. Jego ludzie się go boją, a reszta świata boi się jego ludzi
Płakała cała Ameryka
Nie jest do końca jasne, czy Arnaldo Mesa zastępuje w Atlancie Joela Casamayora, czy też Joela tu nie ma, bo to Arnaldo miał tu być. Prawdę zna tylko Alcides Sagarra. No i jeszcze Fidel Castro.
Mesa to "kogut" i Casamayor też, ale Mesa chodził "za piórko" i wiodło mu się nieźle. Gdyby nie był Kubańczykiem, mógłbym napisać, że wiodło mu się świetnie. W końcu zdobywał medale na mistrzostwach świata, wyrobił sobie nazwisko. Ale on jest Kubańczykiem, a to oznacza, że podlega ekstra normom jakości. Savon, Stevenson, Espinosa zadbali, by od kubańskich bokserów oczekiwano wyłącznie zwycięstw i złotych medali. Kariera Mesy dobiega końca, nie była taka jak tamte. Miał trochę pecha do sędziów, mniej szczęścia do przeciwników. Mniej talentu i umiejętności, ale to dobry bokser, bardzo dobry. Choć nie tak dobry jak Casamayor, mistrz olimpijski z Barcelony. Niestety, Casamayor uciekł. Razem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta