Szmira przez wielkie S
KRONIKI MONIKI M.
Szmira przez wielkie S
To było do przewidzenia: rozwojowi klasy średniej zawsze towarzyszy zalew szmiry, więc choć naszemu kapitalizmowi daleko jeszcze do okrzepnięcia, plaga kiczu już dotknęła Polskę. Nie chodzi o kiczowate dziełka "z myszką" ani o wytwory subkultury przedmieść i małych miasteczek. Rzecz dotyczy szmiry współczesnej, kosztownej, charakteryzującej się warsztatową sprawnością oraz profesjonalnym wykonaniem, z pretensjami do wielkiego S.
Kicz powstaje tylko po to, żeby się podobać. Nie służy niczemu, nie ewokuje wartości wyższych, a jego naczelną zasadą jest ograniczenie percepcyjnego wysiłku odbiorcy do minimum. "Kicz odrzuca wszelką przesadę; przeciwstawieniem skrajności nie jest inna skrajność, lecz przeciętność. Nie ma więc istoty ludzkiej -- ascety ni bohatera, który by...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta