Walka o listy wyborcze PO – remis z lekkim wskazaniem na Schetynę
Obie główne frakcje: „spółdzielnia” Cezarego Grabarczyka i grupa marszałka Sejmu, przekonały się, że nie są dość silne, by móc zdominować całą partię
Ich próby rozszerzenia wpływów od dawna stopował Donald Tusk. Obawia się bowiem wzrostu pozycji Schetyny. Dziś jednak, gdy zauważył rosnącą siłę grupy Grabarczyka, postanowił zmniejszyć także jej wpływy. Niektórzy politycy Platformy porównują Tuska do ogrodnika, który obie frakcje kształtuje jak japońskie drzewka bonzai. Pozwala im rosnąć tylko do określonego rozmiaru. Przebieg ostatnich posiedzeń Zarządu Krajowego PO pokazuje też, że Tusk nie może całkowicie arbitralnie obdarowywać jednych, zapominając o drugich. Dlatego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta