In vitro według PO, PiS i lewicy
Partie mają sześć różnych projektów ustaw bioetycznych. Od całkowitego zakazu do pełnej legalizacji
Największe szanse na przegłosowanie będzie miał projekt ustawy o in vitro zgłoszony przez PO. Klub Parlamentarny Platformy nie złożył wprawdzie jeszcze do laski marszałkowskiej żadnego projektu, ale już się do tego przygotowuje.
– Chcę zrobić to jak najszybciej – zapowiada wiceszefowa Klubu PO Małgorzata Kidawa-
-Błońska. W poprzedniej kadencji przygotowała ona propozycję, którą poparła większość posłów Platformy. Dlaczego wciąż jej nie zgłosiła? – Trwa poprawianie projektu, ale nie zmieni to głównych jego założeń – mówi. A te są liberalne. Zezwalają na stosowanie metody in vitro, na tworzenie dowolnej liczby zarodków i ich zamrażanie. Dostęp do metody miałyby bezpłodne pary heteroseksualne, a zatem nie tylko małżeństwa.
Takie rozwiązania nie podobają się bardziej konserwatywnym posłom PO. Poparli projekt przygotowany w ubiegłej kadencji przez Jarosława Gowina. Również legalizuje zapłodnienie metodą in vitro, stara się jednak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta