Jak nie pomagać Afryce
Najlepsza forma wsparcia, jaką możemy zaoferować Afrykanom, to nie przeszkadzać im w rozwoju. Na początek – wpuszczając ich produkty na nasze rynki
„Nigdy nie spotkałem kraju, które rozwinąłby się dzięki pomocy zagranicznej, albo kredytom. Kraje, w których dokonał się rozwój — w Europie, Ameryce, Japonia, kraje azjatyckie takie jak Tajwan, Korea, Singapur — wszystkie wierzyły w wolny rynek. Tu nie ma żadnej tajemnicy. Afryka po okresie kolonialnym wybrała złą drogę". Te słowa prezydenta Senegalu Abdouyale Wade wracają co jakiś czas, gdy mowa o pomocy dla krajów zwanych dziś globalnym Południem. Przemysł pomocowy jest zabójczy dla rozwoju afrykańskich gospodarek, niszczy więź między rządzonymi a rządzącymi i utrzymuje setki milionów ludzi w trwałym uzależnieniu od Zachodu
Obecnie trudno już znaleźć bezkrytycznych zwolenników pomocy, co jest wielkim osiągnięciem ludzi, zwłaszcza z krajów ubogich, którzy w ciągu ostatniej dekady pisali i mówili o tym, że przemysł pomocowy jest zabójczy dla rozwoju ich gospodarek, niszczy podstawową więź między rządzonymi a rządzącymi na jakiej opierać się powinna każda władza i utrzymuje setki milionów ludzi w trwałym uzależnieniu od Zachodu.
Jednak fakt, że nawet dyrektorzy i pracownicy organizacji pomocowych sami siebie krytykują nie znaczy, że walka o zwycięstwo normalności w stosunkach między krajami bogatymi a biednymi jest zakończona. Co to, to nie — możemy bić się w piersi, ale żadna organizacja pomocowa z własnej woli nie odda...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta