Sypnijmy Łukaszence groszem
Unijny kryzys znalazł się na ustach wszystkich, na Wschodzie tymczasem po cichu dojrzał wrzód, którego pęknięcie Polska może odczuć równie boleśnie jak zapaść Unii. Gdzie? Na Białorusi. Nie ma pomysłu, jak go wyciąć, ale wrzód można na razie obłożyć plastrami, czyli pieniędzmi. Opłaci się, niewielkim kosztem Europa kupuje tam spokój, przynajmniej na czas wyciągnięcia UE z zadłużeniowego bagna.
Z geopolitycznego punktu widzenia Białoruś jest jednym z najważniejszych krajów kontynentu. To dużo więcej niż zapadła prowincja z ekscentrycznym baćką na czele. Strategicznie właśnie ona stanowi środek Europy, a mówimy o niej zdecydowanie mniej niż o Unii czy Rosji. Szkoda, bo warto śledzić tamtejsze wypadki.
Dla Rosji to „zaplecze operacyjne", którego trzeba bronić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta