Chcę być z was dumny
Leo Beenhakker, były trener reprezentacji Polski, o Euro 2012, naszych gwiazdach i presji
Rz:Jest pan jedynym trenerem, który prowadził reprezentację Polski w mistrzostwach Europy. Dlaczego na turnieju w 2008 roku nie udało się niczego osiągnąć?
Leo Beenhakker: Zapewne dlatego, że już w pierwszym meczu trafiliśmy na Niemców. Przegraliśmy i ze wszystkich zeszło sporo powietrza, bo spotkanie z Niemcami to więcej niż mecz.
Popełniliście błędy w przygotowaniach?
Przygotowaliśmy się dobrze, nie wracam do tego myślami, nie zastanawiam, gdzie popełniliśmy błędy. Zawodnicy nie byli w najlepszej formie, bo przyjechali po trudnym sezonie, w którym nie osiągnęli niczego wielkiego. To tak jak, zachowując proporcje, mój przyjaciel Joachim Loew musi teraz przygotować do mistrzostw kompletnie rozbitych porażką w Lidze Mistrzów zawodników Bayernu Monachium. Pierwszy mecz z Niemcami był dobry w naszym wykonaniu, ale przegraliśmy. W spotkaniu z Austrią skrzywdził nas sędzia, będę się upierał, że Howard Webb nie miał prawa podyktować rzutu karnego w ostatniej minucie. Nie było faulu. Po tym spotkaniu zespół stracił ducha, nie potrafiliśmy się podnieść, bo i tak niemal zupełnie straciliśmy szanse na wyjście z grupy.
Franciszek Smuda jest w trochę innej sytuacji niż pan wtedy. Ma...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta