Z reklamacją lub o zwrot towaru można wystąpić bez paragonu
Przedsiębiorca nie może odmówić rozpatrzenia wniosku niezadowolonego konsumenta z tego powodu, że nie ma on podstawowego dokumentu potwierdzającego zawarcie transakcji
„Bez paragonu reklamacji nie przyjmujemy”. „Zwrot wadliwego towaru tylko za okazaniem paragonu”. Konsument wciąż może się spotkać w sklepach lub punktach usługowych z tego typu informacjami. Część osób nieświadomych swoich praw odchodzi w takiej sytuacji z kwitkiem, jeżeli rzeczywiście nie zatroszczyli się o to, aby wziąć paragon w momencie zakupu, lub po prostu gdzieś im się on zapodział.
Ilu z nas zresztą dość lekko podchodzi do tego dokumentu, jeżeli nie wiąże się z zakupem rzeczywiście drogich produktów? Często paragon wyrzucamy zaraz po wyjściu ze sklepu lub chowamy go na tyle skutecznie, że już nigdy nie udaje się nam go odnaleźć.
Może właśnie dlatego część przedsiębiorców, mając tego świadomość, liczy na to, że nieświadomy swoich uprawnień konsument odejdzie i w żaden sposób nie będzie dochodził swoich praw. Czy jednak rzeczywiście przedsiębiorca ma prawo zastrzec rozpatrzenie reklamacji od pokazania tego dokumentu?
Odpowiedź brzmi nie. Nie ma żadnego przepisu, który by mu na to pozwalał lub, mówiąc inaczej, w ten sposób ograniczał prawa konsumentów. W myśl ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (DzU z 2002 r. nr 141, poz. 1176 ze zm.) konsument w razie wykrycia wady towaru (jego niezgodności z umową) ma obowiązek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta