Nie zawsze uda się zastąpić angaż
Zaproponowanie samozatrudnienia pozwala przedsiębiorcy obniżyć pozapłacowe koszty pracy. Jednak nie każdy rodzaj czynności wolno zlecić do wykonania w ramach umowy o świadczenie usług
Obok klasycznych, przewidzianych w kodeksie pracy form zatrudnienia z aplikującym można związać się umową o współpracy czy z samozatrudnionym o świadczenie usług. Pozwalają one firmom lepiej i taniej funkcjonować oraz elastyczniej reagować na zmiany rynkowe, co jest szczególnie cenne przy niestabilnych warunkach gospodarczych.
Należy jednak pamiętać, że pracodawca i samozatrudniony to niezależne podmioty gospodarcze, ich relacje cechuje partnerstwo, a nie jak przy stosunku pracy – podporządkowanie. Stąd umowa z samozatrudnionym powinna dotyczyć takiego rodzaju czynności – pracy, które mogą być wykonywane bez kierownictwa pracodawcy.
Na własny rachunek
Powszechnie znany termin samozatrudnienia do dzisiaj nie doczekał się definicji ustawowej. Jego klasyfikacja nie sprawia jednak większych trudności.
Samozatrudniony to osoba fizyczna prowadząca samodzielnie i na własny rachunek, w sposób ciągły i zorganizowany jednoosobową pozarolniczą działalność gospodarczą. Podstawą jej wykonywania jest ustawa z 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 220, poz. 1447 ze zm.).
Zastanawiając się nad współpracą na umowę o świadczenie usług zamiast klasycznej umowy o pracę, należy pamiętać o charakteryzujących je różnicach. Podstawowe cechy angażu pracowniczego określa art. 22 k.p....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta