Własna stacja to wyzwanie
Biznes paliwowy to zajęcie dla zdeterminowanych i dysponujących zasobnym portfelem
Eksperci pytani o wskazówki, jak założyć stację paliw, radzą: jeszcze raz przemyśl, czy w ogóle się za to zabierać. – Złote czasy dla właścicieli stacji minęły jakieś trzy lata temu. Wtedy marże detaliczne na benzynie i oleju napędowym zaczęły drastycznie spadać. Dziś nie da się z tego biznesu wyżyć, o ile nie prowadzi się także pobocznej działalności – twierdzi Krzysztof Romaniuk, dyrektor ds. analiz rynku paliw w POPiHN. Rentowna sieć liczy przynajmniej 200 stacji.
– Niezależni właściciele ze względu na politykę cenową koncernów nie mogą z uzyskanej marży pokryć kosztów prowadzenia stacji paliw, a nawet muszą dopłacać 30 gr do sprzedanego litra paliwa – wtóruje Rafał Biczyk z Polskiej Izby Paliw Płynnych.
Odważnych nie brakuje. Co roku przybywa od kilkunastu do kilkudziesięciu stacji. Większość niezależnych obiektów decyduje się na przystąpienie do systemu partnerskiego. Współpracę proponują m.in. PKN Orlen, Lotos, Statoil, Shell i BP. Przedstawiciele tej ostatniej twierdzą, że rocznie przybywa im ok. 30 stacji partnerskich, odchodzą zaś nieliczni. Pozostałe sieci podpisują umowy co najmniej z kilkoma partnerami w roku. – Odnotowaliśmy tylko pojedyncze przypadki rezygnacji franczyzobiorców...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta