Mianowany – podejrzany
Rząd zajął się wreszcie kolesiostwem, nepotyzmem i upolitycznieniem instytucji państwowych. Minister finansów zaproponował rezygnację z mianowania urzędników państwowych – pisze publicystka „Rzeczpospolitej”
Nie wszyscy pamiętają tę historię, jednak akurat minister Jacek Rostowski powinien o niej słyszeć. W czasie gdy rozgrywała się akcja – czyli w roku 1994 – mieszkał wszak w samym jej sercu, czyli w Londynie. Dziennik „The Guardian" zbulwersował wtedy opinię publiczną informacją, że dwóch parlamentarzystów Partii Konserwatywnej przyjmowało od właściciela Harrodsa, biznesmena Mohameta al Fayeda, łapówki w zamian za zgłaszanie interpelacji i inne przysługi.
Ówczesny premier John Major zareagował szybko – powołał komisję, na której czele postawił sędziego Michaela Nolana. Ten przygotował kodeks standardów w życiu publicznym. „Seven Principles of Public Life" – bezinteresowność, nieprzekupność, obiektywizm, odpowiedzialność, jawność, uczciwość, przywództwo – to zasady, które stały się standardami brytyjskiego życia publicznego. Kodeksy etyczne określiły normy postępowania polityków i urzędników. Afera, która pokazała słabość systemu, przyczyniła się do jego naprawy.
Dlaczego minister Rostowski powinien przypomnieć sobie lorda Nolana? Ano dlatego, że – tłumacząc się oszczędnościami – wpadł na pomysł, by przez trzy lata zrezygnować z mianowań urzędników służby cywilnej.
5,9 proc. profesjonalizmu
Dla porządku przypomnijmy: korpus służby cywilnej wynosi obecnie ponad 122 tys. osób. Wśród...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta