Fortepian Soboty
Dziś o 21.30 pierwszy mecz Sevilla – Śląsk. Z gorącej pułapki jest jedno dobre wyjście – strzelić gola na wyjeździe. Transmisja w Polsacie Sport.
Wspomnienia wspomnieniami, ale księgowy też chciałby coś z tego mieć. A tu sprawiedliwości nie będzie: Śląsk zrobił na razie tego lata dużo lepszą reklamę polskiej piłce niż Legia, ale w przeciwieństwie do niej nie może uznać, że swoje już zarobił, reszta będzie bonusem. A Śląskowi do finansowej stabilności Legii daleko.
Jeśli teraz, po dwóch rundach bez porażki, po łącznie dziesięciu golach strzelonych Rudarovi Pljevja i Clubowi Brugge, po pięknej grze i niespodziewanym awansie kosztem Belgów, Śląsk odpadnie, zarobi na premiach od UEFA niewiele ponad pół miliona euro (Legia już zarobiła na nich 2,1 mln). Dopiero jeśli wyeliminowałby Sevillę, pomnożyłby tę premię przez trzy, a potem jeszcze drugie tyle mógłby zdobyć za zwycięstwa i remisy w fazie grupowej oraz dzięki premii z tzw. market pool, której wysokość zależy od siły lokalnego rynku TV i marketingowego. Nie wspominając o pieniądzach z biletów na mecze z atrakcyjnymi rywalami w grupie.
Wielka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta