Atak chemiczny w Syrii
22 sierpnia 2013 | Pierwsza strona |
Dokładnie rok po tym, jak prezydent USA zagroził interwencją w razie użycia przez syryjski reżim broni chemicznej, pod Damaszkiem doszło do takiego właśnie ataku. Opozycja mówi o setkach zabitych, niektóre źródła podają, że zginęło 1300 osób, wśród nich kobiety i dzieci (na zdjęciu: matka ropoznaje zabitego w ataku syna).
Reżim stanowczo zaprzecza, jakoby do ataku w ogóle doszło. Rozwiać wątpliwości mogliby inspektorzy ONZ, ale ci do wczoraj wieczorem nie dostali zgody na wyjazd ze stołecznego hotelu.