Nie proponujemy wiary w cuda
Nie proponujemy wiary w cuda
Rozmowa z Markiem Polem, ministrem przemysłu i handlu
Czy rzeczywiście zamierza pan być ostatnim ministrem tego resortu? Zapowiedział pan likwidację Ministerstwa Przemysłu i Handlu.
-- Nie wiem, czy będę ostatnim. Natomiast nie ukrywam, że bardzo poważnie traktuję deklarację koalicji, która mówi o potrzebie zreformowania gospodarczej części rządu. Jeśli do takiej reformy dojdzie, to z całą pewnością w przyszłym kształcie rządu nie będzie miejsca na Ministerstwo Przemysłu i Handlu, podobnie jak innych resortów działających obecnie, w ich dzisiejszym kształcie.
Jak ocenia pan kondycję ekonomiczną przedsiębiorstw przemysłowych?
-- Jeśli poprzedni rząd twierdził, że pozostawia kraj w dobrym stanie, to na pewno nie myślał o przemyśle. Jeżeli 47 proc. przedsiębiorstw przynosi w swojej działalności straty, to to nie może być stan dobry. Mówiąc to nie szukam wcale winnych, tylko stwierdzam fakt. Świadczą o tym także zatory płatnicze. Wzajemne zadłużenie w gospodarce wynosi ok. 400 bln zł. Jeśli majątek trwały w przemyśle umorzony jest w ok. 55 proc. , a zużycie maszyn i urządzeń wynosi ponad 70 proc. , to jest już nie tylko niedobrze, ale niebezpiecznie.
Polska zmierza przecież do otwarcia granic z Unią Europejską. Tymczasem od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta