![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Lech Michalczewski
Menedżer z referencjami:
Lech Michalczewski
Ma 44 lata, z których 20 przepracował na własny rachunek. Zaczynał jako jedoosobowa firma przewozowa, głównie do przeprowadzek. Mieszkał jakiś czas w Warszawie i pozazdrościł najbardziej znanemu w stolicy przewoźnikowi w tej branży -- Węgiełkowi, tak że założył podobną firmę w Sopocie. Dziś, jak mówi, pewnie byłby spedytorem, gdyby nie socjalistyczne przepisy, które nie pozwalały zarejestrować na jedną osobę więcej niż jeden samochód. A on chciał mieć firmę z prawdziwego zdarzenia.
Trzy funkcje w jednej osobie -- właściciela, robotnika i kierowcy, wkrótce przestały mu odpowiadać. Pojechał więc na saksy, by nauczyć się trochę życia i zarobić na wymarzoną firmę. Po powrocie z Niemiec, a był to rok 1981, kupił kawałek ziemi, by otworzyć zakład produkujący lekkie elementy budowlane z drewna. W ten sposób zaczął wreszcie coś robić w swoim fachu, bo z wykształcenia jest właśnie budowlańcem....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
