Pod presją Rosji
Grozi nam regularna wojna na dużą skalę. To nie jest incydent, który da się przeczekać. Czy będziemy mogli liczyć na NATO i Unię Europejską? – rozważa szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Od miesięcy w sposób radykalny zmienia się sytuacja strategiczna w Europie. Rosja prowadzi działania podprogowe stawiające NATO i Unię Europejską w sytuacjach „trudnokonsensusowych" – komplikujących podejmowanie decyzji i uniemożliwiających szybką reakcję na zagrożenie. Obserwujemy to w przypadku agresji na Ukrainę. Co gorsza, Rosja w sposób ostentacyjny przeszła z fazy jedynie werbalnej asertywności swojego prezydenta do praktycznego użycia siły w stosunkach międzynarodowych. Znaleźliśmy się w okresie wyraźnego wzrostu prawdopodobieństwa dojścia do regularnej wojny na dużą skalę.
Z punktu widzenia państw wschodniej flanki NATO i Unii to, co się dotychczas wydarzyło na Ukrainie i najprawdopodobniej będzie się rozwijało w nadchodzących latach, jest działaniem strategicznym o bardzo poważnych konsekwencjach dla europejskiego bezpieczeństwa. To nie jest, jak niektórzy chcieliby interpretować, jedynie incydent, który można przeczekać.
Punktem wyjścia tej alarmującej oceny sytuacji są dla nas przede wszystkim prognozy i przewidywania co do dalszych możliwych działań Rosji. Nie wydaje się prawdopodobne, aby założyła sobie ona minimalistyczny cel, jakim byłoby jedynie utrzymanie i zagospodarowanie zajętego Krymu. Na pewno nie można wykluczyć przyjęcia przez nią strategii mocno...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta