Łagodne obyczaje?
Łagodne obyczaje?
Marek Borowski, SLD:
Byłbym skłonny powiedzieć, że jest dużoagresji, ale jak obserwuję inne kraje, to stwierdzam, że u nas nie ma jej więcej. Nie ma tego, co występuje w innych parlamentach, gdzie posłowie nieraz leją się po gębach. Bynajmniej nie dlatego, żebyśmy byli mniej krewcy.
Zbigniew Bujak, UP:
Życie polityczne w zewnętrznych objawach mamy niesłychanie wprost łagodne. W Anglii, we Francji obrady parlamentu są dużo ostrzejsze niż w Polsce. Jest drugie dno: złość polityczna przenosi się na kontakty prywatne. Sfera stosunków osobistych między politykami jest bardzo twarda, niesłychanie chamska i brutalna. W Anglii politycy wyżywają się publicznie, w parlamencie, a potem nadal ze sobą rozmawiają i współpracują. Aunas odwrotnie, na sali sejmowej jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)