Społeczne korzenie agresji
Społeczne korzenie agresji
Rozmowa z prof. Adamem Frączkiem z Uniwersytetu Warszawskiego, przewodniczącym Interdyscyplinarnego Zespołu Badań nad Socjalizacją
Świat, w którym żyjemy, sprawia wrażenie świata przemocy, ze strony grup, jednostek, plemion czy narodów. Taki przynajmniej obraz kreują środki masowego przekazu, pełne opisów morderstw i samobójstw, zamieszek, wojen oraz ataków terrorystycznych. Nic dziwnego, że w potocznej świadomości coraz powszechniejsze jest przekonanie o narastających przejawach agresji w czasach współczesnych i to na niespotykaną dotąd skalę. Dlaczego tak dużo ludzi czuje się pokrzywdzonych i wyraża to gwałtownymi zachowaniami? Czy faktycznie mamy do czynienia z zalewem brutalności i przemocy?
Na ten temat nagromadziło się wiele nieporozumień. Zwykle kształtują się one po nagłośnieniu zdarzeń ekstremalnych, jak choćby te, jakie ostatnio miały miejsce w Polsce. Oto dwie dziewczyny mordują swą koleżankę, matka zabija swe dzieci, a potem popełnia samobójstwo. W odległej Rwandzie od kilku lat zabijają się nawzajem dwa plemiona -- Hutu i Tutsi. Podobne przykłady można mnożyć, ale na ich podstawie nie da się rzetelnie ustalić, czy, w jakim zakresie i gdzie przemoc oraz agresja ma większe natężenie niż wcześniej. Amerykańskie statystyki wskazują, że w większości miast USA w ostatnich 2--3 latach nastąpił spadek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)