Dane sędziów są jawne
Imię, nazwisko, wiek oraz miejsce zamieszkania sędziego to informacja publiczna. I... niebezpieczna.
Sędziowie bardziej niż zwykli obywatele powinni akceptować ingerencję w swoją prywatność, pełnią bowiem funkcję publiczną – uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. Cała sprawa zaczęła się, gdy pewien obywatel wystąpił do prezesa gdańskiego Sądu Okręgowego z wnioskiem o udostępnienie informacji o sędziach w nim orzekających. Chodziło mu o: imiona i nazwiska, daty urodzenia oraz miejscowość, w której mieszkają. Prezes odmówił udzielenia informacji o wieku i miejscu zamieszkania.
Sprawa trafiła do WSA. Ten nie zgodził się z prezesem, uzasadniając, że prawo dostępu do informacji publicznej jest jednym z najważniejszych w katalogu praw obywatelskich i politycznych.
Środowisko sędziowskie jest zaszokowane wyrokiem. Sędziowie wskazują, że wykonują niebezpieczny zawód – mają wrogów, bywa, że groźnych. Szczególnie, gdy bywają niezadowoleni z wyroków. —łuk