Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Na rozmowie o pracę lepiej zakryć tatuaż

15 lipca 2015 | Ekonomia
Nawet pracodawcy niechętni tatuażom akceptują je w przypadku specjalistów o poszukiwanych kwalifikacjach, zwłaszcza  gdy nie pracują oni  na pierwszej linii kontaktu  z klientem
źródło: 123RF
Nawet pracodawcy niechętni tatuażom akceptują je w przypadku specjalistów o poszukiwanych kwalifikacjach, zwłaszcza gdy nie pracują oni na pierwszej linii kontaktu z klientem

Aż 77 proc. pracodawców w USA podchodzi 
z rezerwą do kandydatów z widocznymi rysunkami na skórze. Takie nastawienie obserwują też łowcy głów w Polsce.

Anita Błaszczak

Od jesieni zeszłego roku pracownicy amerykańskiej sieci kawowej Starbucks nie muszą już zakrywać tatuaży. Firma, która w swoim wewnętrznym kodeksie ubraniowym przez lata nakazywała zakrywanie rysunków na skórze, zdecydowała się na zmianę zasad.

Był to skutek petycji zgłoszonej przez jedną z pracownic sieci, pod której listem podpisało się ponad 25 tys. jej kolegów i koleżanek. Wkrótce potem kawowy gigant zgodził się na tatuaże, choć pod warunkiem że nie są wulgarne i nie zdobią twarzy albo szyi pracownika.

Gorsza ocena

Jak wynika z sondażu serwisu Workopolis, który jesienią minionego roku objął ponad 300 pracodawców w USA, większość firm podchodzi na razie z rezerwą do wytatuowanych kandydatów do pracy. Niemal co siódmy (14 proc.) badany zdecydowanie twierdzi, że mają oni u niego mniejsze szanse na pracę. Pozostali są tu mniej stanowczy, co jednak nie oznacza pełnej akceptacji dla widocznych tatuaży u potencjalnego pracownika.

Na pytanie o podejście do takiego kandydata najczęściej (35 proc.) odpowiadali, że to zależy od stanowiska, które miałby on objąć, a spora grupa (28 proc.) uzależniała swoje podejście od liczby i miejsca rozmieszczenia tatuaży. Mniej, bo 23 proc., badanych twierdzi, że...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10192

Wydanie: 10192

Spis treści
Zamów abonament