Matka i natura
Powiem wprost: podpisałabym ustawę o in vitro.
Podpisałabym jednak ze świadomością, że wcale – wbrew temu, co twierdzą entuzjaści tej ustawy – nie dokładam się tym do leczenia niepłodności. Bo to nie jest leczenie. Kolejny raz zwolennicy jakiejś ustawy posługują się dość podstępną frazeologią.
Podpisałabym ze świadomością, że in vitro pozostaje etycznie niejednoznaczne. Gdybym wiedziała, że nie mogę mieć dzieci i tylko za pomocą in vitro może się to udać, z całą pewnością zdecydowałabym się na takie działania. Nie sądzę też, by robiła na mnie wówczas wrażenie sytuacja pozostałych zarodków. Podejrzewam, że dojrzewające we mnie dziecko skupiłoby całą moją uwagę....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta