Lubiłem koty, zanim poznałem prezesa
Po wyborach kierownictwo mediów publicznych będzie stworzone przez polityków i z politykami. Nie ma innej drogi, ktoś musi te media naprawić.
PM: Kim są „dziennikarze niepokorni"?
Mnie pan pyta?
Pisuje pan do tygodników niepokornych.
Każdy się jakoś nazywa: a to tygodnik najmłodszy, a to niepokorny. Mnie takie nazewnictwo, szczerze powiedziawszy, trochę śmieszy.
Ale podział mediów pan dostrzega?
Tak, tylko że łamanie standardów przez jedną stronę, a próby ratowania dziennikarstwa przez drugą zaczęło się o wiele wcześniej niż tygodniki niepokorne.
Kto nie przestrzega standardów?
Medialny mainstream.
A kto ratuje dziennikarstwo?
Ta strona, którą się dziś nazywa prawicową. Oni chociaż próbują przestrzegać standardów.
Czyżby? Nie widzi pan, że są równie zaangażowani, tylko w drugą stronę?
Ale przynajmniej wiedzą, że w mediach, zwłaszcza publicznych, ważny jest pluralizm, i się go domagają. Zapewne dlatego, że są słabsi, i skoro od lat dominuje strona lewicowo-liberalna, to oni wysuwają argument obrony pluralizmu.
„Nas też posłuchajcie?"
I nie chodzi nawet o nas – dziennikarzy, bo przecież każdy gdzieś wcześniej pracował i jakoś tam dawał sobie radę, ale chodzi o głos milionów Polaków, których wrażliwość i poglądy są spychane na margines....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta