Domki z kart
Wenezuela pogrąża się w chaosie. Puste półki sklepowe, przerwy w dostawach prądu, brak wody. Ludzie dopuszczają się grabieży na ulicach, a urzędnicy państwowi – w ramach oszczędności – pracują tylko w poniedziałki i wtorki. W Caracas po zmroku nikt nie waży się wyściubić nosa za próg domu.
Nawet „House of Cards" wypada blado przy intrygach, jakich dopuszczają się politycy w Brazylii – twierdzą dziennikarze pracujący w tamtejszym wydaniu dziennika „El País". W Wenezueli Nicolás Maduro coraz bardziej ryzykownymi wybiegami stara się utrzymać na stanowisku, a Mauricio Macri, którego dojście do władzy w Argentynie powszechnie uznano za jaskółkę neoliberalnych zmian, zmaga się z opozycją w parlamencie. Zmiana wydaje się nieunikniona, ale nikt nie ma zamiaru oddać władzy dobrowolnie, a tym bardziej zrzec się raz nabytych przywilejów.
A jeszcze niedawno w wymyślonym przez Hugo Cháveza projekcie „socjalizmu XXI wieku" te trzy państwa były uważane za kluczowe. Ameryka Łacińska po drakońskich dietach zaserwowanych jej przez neoliberałów w latach 90. na długo wpadła w opiekuńcze objęcia lewicy. Na czele tej zmiany stanęła Wenezuela. Szczodrze finansując petrodolarami swoje działania oraz pomagając sąsiadom, stała się niekwestionowanym liderem w regionie.
Lewicowe szaleństwo trwało blisko dwie dekady. Dzisiaj przychodzi czas podsumowań, a przywódcy, którzy w tym okresie sprawowali rządy, coraz częściej muszą się tłumaczyć z opłakanego stanu regionalnych gospodarek. Do tego oskarżani są o celowe działania na niekorzyść państwa. Ale choć worek lewicowego Mikołaja świeci pustkami, wielu trudno się z tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta