Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Piłem z kilkoma piłkarzami

09 lipca 2016 | Plus Minus | Robert Mazurek
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

Stefan Szczepłek, znawca piłki nożnej, dziennikarz sportowy „Rzeczpospolitej" | W piłce pada mało bramek, co ją dyskwalifikuje w oczach Amerykanów, którzy lubią, jak się dzieje dużo i szybko, stąd fenomen koszykówki czy hokeja.

"Plus Minus": Dlaczego akurat piłka?

Stefan Szczepłek, znawca piłki nożnej, dziennikarz sportowy „Rzeczpospolitej": Bo to gra prosta i demokratyczna.

Dla Amerykanów nie jest prosta. A czemu demokratyczna?

Bo każdy i wszędzie może w nią grać, wszędzie są takie same zasady. Notabene nowoczesną piłkę wymyślono 150 lat temu, a ostatnią dużą zmianą był przepis o spalonym z 1925 roku. No i piłka to tani sport.

Rugby też jest tanie, a jednak grają w nie chłopcy z prywatnych szkół.

Rugby nie jest takie tanie – inna piłka, inne boisko, to kosztuje więcej.

Bo na świecie jest niszowe. Gdyby było popularniejsze, ceny by spadły.

Może, przypominam, że drogi rugby i piłki rozeszły się w grudniu 1863 roku, półtora miesiąca po założeniu Football Association, czyli angielskiego związku piłki nożnej, bo jedni chcieli grać tylko nogami, inni nogami i rękami.

OK, koszykówka też jest prosta, a nie jest aż tak popularna.

Bo koszykówka to sport dla ludzi wysokich, a piłka nożna jest dla wszystkich, czego najlepszym dowodem jest Lionel Messi, wzrost 168 cm...

Mówił Stefan Szczepłek, wzrost...

...Ten sam, czyli 168 cm i dlatego Messi jest mi tak bliski. I w piłce Messi może ograć...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10492

Wydanie: 10492

Zamów abonament