Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Brystygierowa nie brudziła sobie rąk krwią

29 października 2016 | Plus Minus | Robert Mazurek
autor zdjęcia: Marian Zubrzycki
źródło: Rzeczpospolita
Wojciech Stanisławski, „Księżycowy żywot Luny”.
źródło: IPN
Wojciech Stanisławski, „Księżycowy żywot Luny”.

Spotkanie wyznaczono na Wielki Piątek, na godz. 15.00. Godzina śmierci Chrystusa i prymas Polski podejmuje u siebie budzącą grozę wysoką urzędniczkę bezpieki. Kardynał Wyszyński powiedział potem, że Brystygierowa ma świadomość tych wszystkich istnień ludzkich, które ma na sumieniu.

Plus Minus: Nawrócona przez kard. Wyszyńskiego psychopatyczna zbrodniarka z bezpieki umiera jako świątobliwa katoliczka...

Piękna legenda, tyle że jak w każdej legendzie, prawda pomieszana jest tu z fantazjami. Historia o żeńskiej wersji św. Pawła z bezpieki to mit.

Co w nim jest prawdziwego?

Julia Brystygier, wysoka funkcjonariuszka bezpieczeństwa, zbrodniarka stalinowska wielokrotnie spotykała się z kard. Wyszyńskim. Prymas podarował jej Pismo Święte, jeździła do Lasek...

Umarła jako katoliczka?

Trudno wnikać w czyjąś duszę, ale nie ma żadnego dowodu na to, by przyjęła chrzest. Z pewnością zafascynowała się religią, ale nie wiemy, czy uwierzyła w Boga. Wiemy, że pogrzeb miała świecki. Legenda głosi, że na katolicki pochówek nie zgodził się syn, ale to nieprawda, chowano funkcjonariusza resortu, w gazecie znalazły się nawet drobne wzmianki o tym i tyle.

Pan kwestionuje coś jeszcze.

Tak, nie można nazwać jej psychopatką, nie ma żadnych dowodów, by torturowała więźniów, nie mogła więc czerpać z tego satysfakcji. Ci, którzy się z nią zetknęli, nie mogli się wręcz jej nachwalić.

Co o niej mówili?

Bardzo miła, bardzo inteligentna i elokwentna kobieta, świetnie prowadziła rozmowę, urocza wręcz.

To się nazywa...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10587

Wydanie: 10587

Zamów abonament