Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pełzająca poligamia

29 października 2016 | Plus Minus | Irena Lasota

Poznałam ostatnio kilkoro Kameruńczyków. Ich kraj trafił niedawno na pierwsze strony gazet za sprawą katastrofy kolejowej, w której zginęło 70 osób, a ponad sześćset zostało rannych. Zazwyczaj jednak o Kamerunie mało co słychać, bo nie ma tam ani wojen, ani śmiertelnych epidemii zagrażających innym kontynentom.

Kraj jest ciekawy z wielu powodów. Uważany jest za Afrykę w miniaturze ze względu na swoją różnorodność geologiczną, ale też za sprawą posiadania ponad 1700 grup językowych. Kamerun był do pierwszej wojny światowej kolonią niemiecką, potem został rozdzielony między Francję i Wielką Brytanię, a w następstwie zjednoczenia obu tych części w roku 1960 większość Kameruńczyków, którzy chodzili do szkół, mówi i po francusku, i po angielsku.

Moje świeże zainteresowanie Kamerunem zaczęło się od tego, że moja znajoma, pielęgniarka z krzyżykiem na piersi, opowiadała mi o swojej rodzinie. Z opowieści wynikało, że jej brat, dość młody jeszcze, przed trzydziestką, ma dwie żony. – Czy przeszedł na islam? – spytałam. – Skądże – odparła – nasza rodzina jest i była katolicka.

40 proc. ludności Kamerunu to katolicy, 30...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10587

Wydanie: 10587

Zamów abonament