Powrót do przeszłości
Rok 2000 oznacza niebezpieczeństwo
Powrót do przeszłości
-- Problem dwutysięcznego roku został w Polsce zbagatelizowany -- twierdzi Ewa Rożniecka z ICL Poland. -- Nasza firma sygnalizowała go już w ubiegłym roku, ale nikt się tym nie przejął. -- Ja nie mam nic przeciwko temu, że zwariuje mi winda zarządzana przez komputer, bo mogę wchodzić schodami, ale w 2000 roku samolotem pewnie nie polecę -- zapewnia Maciej Markowski z Andersen Consulting. Co takiego wydarzy się 1 stycznia 2000 roku?
Wszystko wskazuje na to, że tego dnia zwariują wszystkie komputery, w których nie zostanie na czas usunięty z pozoru drobny problem operacyjny. Jego istotą jest data, a dokładnie rok, który zazwyczaj przedstawiany jest w postaci liczby dwucyfrowej. W noc sylwestrową 1999 roku kalendarz komputerowy nieoczekiwanie odnotuje pojawienie się roku 00 icofnie czas o całe sto lat.
Amerykańska agencja badania rynku Gartner Group szacuje, że na całym świecie na usunięcie tej wady systemów informatycznych firmy będą musiały przeznaczyć w najbliższych latach niebagatelną sumę sięgającą nawet 2 bilionów dolarów. Problem jest więc poważny, choć ciągle niedoceniany. Nawet w Ameryce, skąd jak można przypuszczać w końcu nadejdzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta